SŁOWENIA 2022: ZIELONA, AKTYWNA, ZDROWA

Po dwuletniej przerwie w okresie pandemii Covid-19 Słowenia ponownie zaprezentowała pod tym hasłem swoje aktualne atrakcje turystyczne na workshopie w Warszawie dla polskiej branży turystycznej. Jego organizatorem była STO – Slovenian Tourist Board, czyli Słoweńska Organizacja Turystyczna, której przedstawicielki miały na workshopie osobny stół, przy którym udzielały informacji.

Podobnie jak stołeczna Lublana, drugie pod względem wielkości tam miasto – Maribor, wszystkie cztery słoweńskie główne regiony turystyczne, najsłynniejsza jaskinia w Postojnej, także sławna stadnina koni lipiczańskich, znanych również z pokazów wiedeńskiej szkoły jazdy oraz kilka hoteli.

Łącznie słoweńscy goście zapewniali informacje oraz kontakty także na przyszłość na 12 stoiskach. Z polskiej branży turystycznej wzbudziły one zainteresowanie kilkudziesięciu przedstawicieli. Niestety, kilkunastu tych, którzy zgłosili swój udział, nie pojawiło się, co, przy tak znacznej liczbie nieobecnych trudno uznać za skutek „wypadków losowych”.

Był to kolejny, nie pierwszy niestety na podobnych imprezach – przykro to stwierdzić – przykład braku kultury i szacunku dla organizatorów. Które w branży turystycznej obok rzetelności i odpowiedzialności, powinny znajdować się na czołowych miejscach. A organizatorzy i zagraniczni goście planują przecież, i ponoszą koszty, chociażby poczęstunków, na zgłoszoną liczbę osób.

Słowenia, piękny i ciekawy kraj alpejsko – nadadriatycki, ma do zaoferowania wiele atrakcji turystycznych. Niewielki, graniczący z Austrią, Chorwacją, Węgrami i Włochami, z zaledwie 2,1-milionową ludnością żyjącą na powierzchni niewiele ponad 20 tys. km², jest chętnie odwiedzany i poznawany przez turystów, także zagranicznych.

Według informacji, jakie uzyskałem w STO, w ub. roku odnotowano ich 3.065.085 i skorzystali oni z 9.204.374 noclegów. W tym zagranicznych było 1.216.114 i spędzili oni na Słowenii 3.354.356 dni i nocy. Turyści z Polski skorzystali w tym czasie tylko 194.384 noclegów, jest więc oczywiste, że gospodarze zainteresowani są, abyśmy odwiedzali ich liczniej i częściej.

Jak już wspomniałem, kraj ten ma naprawdę wiele ciekawego i istotnego dla turystów do zaoferowania, co znajduje potwierdzenie także w międzynarodowych ocenach, Np. w 2016 roku Słowenię uznano za najbardziej zielony kraj świata. A w trudnym pandemicznym roku 2020 znalazła się w turystycznej czołówce Best of Europe.

To tylko przykłady, bo podobnych sukcesów ma ona na koncie więcej. Podczas całego czasu trwania workshopu na dużym ekranie wyświetlane były filmy przedstawiające główne tamtejsze atrakcje. Szczegółowiej omówiono je w krótkiej, ciekawej prezentacji.

Słowenia ma 4 główne regiony turystyczne: alpejski, śródziemnomorski, panoński z wodami termalnymi i krasowy m.in. ze słynnymi jaskiniami. Oferuje zaś, zgodnie z hasłem: Zielona, Aktywna i Zdrowa, przede wszystkim swoje atuty przyrodnicze. Jest tam ponad 20 tys. gatunków roślin i zwierząt.

Z górą jedna trzecia kraju objęta została obszarem Natura 2000, a prawie dwie trzecie to tereny zielone. Jest bowiem trzecim najbardziej zalesionym krajem Europy, a bogactwa naturalne podlegają tam szczególnej ochronie. Jednym z nich są źródła wód termalnych, wokół których istnieje blisko 20 ośrodków wypoczynkowych, leczniczych i relaksacyjnych, z bogatą ofertą wellnes i SPA.

Kraj ten proponuje zwłaszcza szerokie możliwości aktywnego wypoczynku, temat którego stanowił zresztą ważną część wyświetlanych filmów. Turystyki pieszej, rowerowej – także górskiej, a wypożyczalni rowerów jest tam wiele, również w hotelach. Konnej i, ze względu na obszary alpejskie, narciarstwa i innych sporów zimowych.

Warte poznania są tamtejsze jeziora ze ścieżkami rowerowymi dookoła nich. Ciekawe propozycje zawarte zostały także m.in. na obszernej mapie kraju z informacjami na odwrocie w języku polskim, których bezpłatne egzemplarze „Słowenia. Mój sposób na odkrywanie” przywieźli goście.

Prezentując regiony turystyczne w Słowenii Alpejskiej, „Pomiędzy najwyższymi górami i najbardziej dzikimi rzekami” wymienia 11 szczególnie polecanych miejsc. W Śródziemnomorskiej i Krasowej „Światowe niespodzianki – od pól solnych po jaskinie krasowe” kolejnych 10.

W Termalnej Panońskiej „Dobre samopoczucie w uzdrowiskach i w objęciu wzgórz porośniętych winoroślą” także 10, zarówno relaksowych jak i sportów ekstremalnych oraz turystyki kulturalnej czy poznawania zabytków. Te ostatnie szczególne miejsce zajmują w Lublanie i Słowenii centralnej: „Żywe tętno stolicy i wędrówki w głąb pierwotnych lasów”.

A wiec kolejne 7 polecanych miejsc, także do uprawiania turystyki aktywnej i przyrodniczej. Nie zabrakło w prezentacji również oferty gastronomicznej. Jest ona ciekawa, świetnie reklamowana, a zwrócenie uwagi na ten aspekt wizyt turystycznych nastąpił po przyznaniu słoweńskiej szefowej kuchni kilka lat temu tytułu najlepszej na świecie.

W Słowenii są 24 regiony gastronomiczne z miejscową kuchnią, a także 3 regiony winiarskie. Jak świetne wina wytwarzają, uczestnicy workshopu mogli przekonać się pijąc je podczas kolacji, którą zakończyła się impreza. Mnie szczególnie smakowało białe Chardonnay.

Inną ciekawą ofertą, zarówno prezentowaną, jak i szczegółowo przedstawioną w obszernej broszurze w języku angielskim, jest agroturystyka. Wyczytałem w niej, że w Słowenii turystów chętnie przyjmuje 900 farm, z których 325 proponuje turystykę, 129 zapoznawanie się z winiarstwem i jego degustację, 391 także pobyty z zakwaterowaniem, a 8 pola kempingowe.

W ofercie tej są również propozycje poznawania przez gości tajników pszczelarstwa, a w Słowenii jest ponad 200 tys. czynnych uli. Gospodarze proponują również ponad 400 różnych regionalnych potraw i napojów. A wytwarzaniem tam wina zajmuje się ponad 30 tys. producentów!

Wspomniana broszura omawia też wiele innych propozycji dla gości, zawiera informacje o regionach agroturystycznych z ich mapkami oraz krótkimi prezentacjami polecanych gospodarstw wiejskich. To tylko kolejne przykłady, bo podobnych obszernych i ładnie wydanych oraz bogato ilustrowanych broszur o różnej tematyce turystycznej słoweńscy goście przywieźli więcej.

Była to więc udana impreza, potwierdzająca, że Słowenia zasługuje na większe zainteresowanie polskich turystów. Tym bardziej, że oprócz oferty „butikowej”, a więc dosyć ekskluzywnej i drogiej w luksusowych hotelach i termach, proponuje również znacznie tańsze sposoby poznawania kraju, jego atrakcji, czy nawet tylko wypoczynku na łonie przyrody, w górach czy na adriatyckich plażach i w tamtejszych, niewielkich miejscowościach nadmorskich.

 

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top