MALTA; KATAKUMBY W RABACIE

Malta. Katakumby św. Pawła w Rabacie
Malta. Katakumby św. Pawła w Rabacie. Fot. Anna Ochremiak

Kto nie boi się ciemności, nie cierpi z powodu klaustrofobii, będąc na Malcie powinien do swojego planu zwiedzania wpisać Katakumby św. Pawła w Rabacie.

To rozległy kompleks podziemnych komór grzebalnych (hypogea), które powstawały i rozrastały się od III lub IV wieku p.n.e. i były wykorzystywane jako miejsce pochówków prawdopodobnie aż do VIII w  n.e.

Cmentarz przez wieki

 

Zanim powstały katakumby, około VI wieku p.n.e., gdy Maltą władali Fenicjanie, wykuwano w okolicy kamienne bloki, z których budowano domy i fortyfikacje. Z czasem zaczęto wykorzystywać kamieniołomy dla grzebania zmarłych. Drążono coraz to nowe szyby i komory, łączono z coraz kolejnymi, aż pod powierzchnią ok. 1 ha powstał wielopiętrowy labirynt o co najmniej zbliżonej powierzchni. Położony poza murami antycznego miasta Melite, na którego gruzach wyrosły Rabat i sąsiednia Mdina, cmentarz cechuje swoisty egalitaryzm.

Chowano tu i rdzennych Maltańczyków, Fenicjan, i Żydów, później (od 218 r n.e.) Rzymian i przedstawicieli wszelkich nacji i religii. W IV w. pojawiły się groby chrześcijańskie. Miejsce spoczynku znajdowali biedni i bogaci, w grobach pojedynczych lub wspólnych, także rodzinnych. Zmarłych wyposażano często w przedmioty świadczące o ich statusie społecznym, zawodzie czy religii, czasem oznaczano ich nisze stosownymi symbolami. Nieliczne artefakty wyeksponowano w pawilonie wejściowym. Wyeksponowano tam też kilka szkieletów – nisze grobowe generalnie są puste.

Stoły służące żywym

 

W dwóch dużych salach, położonych blisko współczesnego wejścia znajdują się dwa okrągłe stoły wykute wprost w skale.  Były prawdopodobnie używane do organizowania posiłków upamiętniających bliskich zmarłych. Te dwie sale wykorzystywane były podczas rechrystianizacji wyspy, która w latach 870-1091 pozostawała pod panowaniem Arabów.

W XIII w chrześcijanie urządzili w przestronnych przestrzeniach swoje sanktuarium, a jego znaczenie wzmacniała legenda, że podziemny labirynt połączony jest z Grotą św. Pawła. Miał on – to znowu legenda –  10 lutego 60 roku n.e. przybyć na Maltę zupełnie przypadkiem i spędził tu trzy miesiące uzdrawiając i nawracając. U brzegu wyspy rozbił się statek, którym płynął z Cezarei do Rzymu. Sanktuarium było bogato zdobione malowidłami, które się nie zachowały. Wspomniane stoły wykorzystywano prawdopodobnie do uczt po wspólnym nabożeństwie, służących umocnieniu więzi wśród członków wspólnoty (agape).

Archeologiczne poznawanie

 

Do katakumb ciekawscy zaglądali od zawsze, a naukowcy zainteresowali się nimi od XVIII w. Jednak systematyczne badania zainicjował dopiero w 1894 roku maltański archeolog Antonio Annetto Caruana, który zasłynął już wcześniej odkrywaniem i eksploracją innych katakumb na wyspie. Rozpoczął się proces gruntownego odkopywania, oczyszczania, badania i udostępniania zwiedzającym kolejnych komór grobowych.

Warto wiedzieć

 

Oprócz katakumb św. Pawła na obrzeżach Rabatu są jeszcze katakumby św. Agaty (tuż obok), św. Katalda, św. Augustyna i wiele innych. Nie namawiam oczywiście do zwiedzania wszystkich. W lochach jest ciasno, ciemno, ponuro i tłoczno chyba o każdej porze roku… Choć nie potwierdzają tego zdjęcia: współczesne aparaty potrafią czynić cuda. Ja ograniczyłam się do wizyty tylko w tym jednym kompleksie.

Zdjęcia autorki

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top