KRYNICA MORSKA NA FALI

Pomimo sporej konkurencji nadmorskich kurortów, to miasto jest wciąż chętnie odwiedzane. Krynica Morska ma bowiem każdemu naprawdę wiele do zaoferowania i jest mekką wielbicieli wypoczynku nad Bałtykiem – szerokie, czyste plaże i zapierające dech w piersiach widoki każdego roku przyciągają tysiące turystów. Udają się chętnie nie tylko do małych nadmorskich miejscowości, ale też do popularnych miast regionu – Gdańska, Gdyni, Sopotu. Jakie znajdziemy tam atrakcje?

 

Kilometry bursztynowego wybrzeża, kurorty pełne atrakcji, jeziora, czyste rzeki otoczone lasami, parki narodowe i Mierzeję Wiślaną z parkiem krajobrazowym oraz rezerwatami przyrody Ptasi Raj, Mewia Łacha, Kąty Rybackie, Buki Mierzei. Takie jest województwo pomorskie. Jego sercem i stolicą jest Gdańsk z ponad tysiącletnią historią oraz trójmiasto.

 

Gdy świeci słońce

 

to pora na krynicką plażę z drobnym, żółtym piaskiem przyjemnym w dotyku, kilkakrotnie uhonorowaną Błękitną Flagą. Plaża w Krynicy czyszczona jest niemal codziennie, a na blisko kilometrowym odcinku regularnie patroluje ją prawie 30 ratowników. W rankingach na najładniejszą polską plażę stale zajmuje czołowe miejsce, a na Mierzei Wiślanej to zdecydowana miss.

 

Wrażenie robi główny deptak – szeroki, wysadzany różami, z latarniami, ławkami i podjazdami dla wózków inwalidzkich. Nie bez kozery nazywany jest bulwarem słonecznym nawiązuje bowiem do nasłonecznienia Krynicy, największego na polskim wybrzeżu, w lipcu odnotowuje się tu średnio tylko 9 pochmurnych dni.

 

I nawet gdy w pobliskim Elblągu pada deszcz, w Krynicy świeci słońce. Przy dobrej widoczności powietrza z tarasu widokowego latarni morskiej widać Zalew Wiślany, Frombork i przygraniczne tereny Rosji. Czyste, bogate w jod powietrze i odkryte w mieście solanki też wpływają na popularność kurortu.

 

Całoroczne uzdrowisko

 

Marzy o nim burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat, który zadowolony jest z popularności miasta w sezonie letnim i mniej zadowolony po sezonie, gdy wiele hoteli i pensjonatów świeci pustkami. Tymczasem Krynica ma solanki i mogłaby stać się uzdrowiskiem, bo balneologia na bazie solanek przyciągałaby kuracjuszy z kraju i zagranicy zapewniając frekwencję przez cały rok.

 

Aby tak się stało trzeba wcześniej wybudować w Krynicy park zdrojowy i uruchomić eksploatację solanki, co byłoby także dużym potencjałem dla turystyki medycznej w kraju. Krynica Morska, najbogatszy samorząd Pomorza, jedno z najdynamiczniej rozwijających się polskich miast szuka więc inwestorów.

 

Stawia też na sporty zimowe i od kilku lat między listopadem a lutym organizuje zlot Ice Race, czyli latanie po zamarzniętym Zalewie Wiślanym na krótkim dystansie. Podczas zlotu odbywa się wyścig Krynica-Piaski na długości 10 km. Weekend na lodzie stał się największą w Polsce imprezą snowkitingową. Popularyzuje sporty latawcowe, integruje miłośników kajtów i promuje Krynicę Morską jako miejsca aktywnego wypoczynku i rekreacji także zimą.

 

Gdy powieje wiatr

 

Sercem Krynicy jest molo w centrum miasta od strony Zalewu Wiślanego, cel wieczornych spacerów. To stąd odpływają statki pasażerskie do Fromborka, Elbląga oraz na rejsy wycieczkowe po zalewie. Popularne są rejsy statkiem po Kanale Elbląskim, gdzie znajdują się XIX-wieczne pochylnie. Latem na molo odbywają się imprezy muzyczne „Wakacje z muzyką”, turnieje, koncerty disco polo, regaty jantarowe i regaty o Błękitną Wstęgę Zalewu Wiślanego.A na wodzie przejażdżki szybkimi motorówkami, nartami wodnymi, skuterami, bananami czy loty na spadochronie za motorówką.

 

Dostęp do morza i Zalewu Wiślanego zapewnia Krynicy świetne warunki do rozwoju sportów wodnych. Działa szkoła windsurfingu, a Jacht Klub szkoli dzieci, młodzież i dorosłych na przyszłych żeglarzy, którzy z wodą i wiatrem chcą być za pan brat. Gdy adepci sztuki żeglarskiej czują się pewni swoich umiejętności, to zapraszani są przez największy na Zalewie Wiślanym port jachtowy do udziału w regatach. Port jachtowy wraz z miastem jest corocznym organizatorem krynickich regat.

 

Gdy zmęczy morze

 

to znak, że pora wyruszyć do Gdańska i innych miast Pomorza by złapać oddech od plażowego „smażingu” i poobcować z kulturą. Dużą jej dawkę zapewni Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, jedna z najnowszych atrakcji miasta działająca od 2014 roku, ciesząca się rekordową frekwencją zwiedzających. Muzeum z zewnątrz wygląda jakby było zardzewiałe, ale to tylko fasada przypominająca budowane statki.

 

W środku jest to cudowna, nowoczesna przestrzeń wpisana w dzieje Gdańska. Instytucja podejmuje trudne tematy, ważkie dla współczesności, które na nowo interpretuje. Dużo tu otwartości i poszanowania dla historii jednocześnie. W rozległym budynku ECS jest m.in. biuro Lecha Wałęsy i innych instytucji pozarządowych, biblioteka, centrum konferencyjne. Półtoragodzinny „spacer” wieńczy wizyta na tarasie ostatniego piętra z niezwykłym widokiem z jednej strony na stocznię, z drugiej na gdańskie stare miasto.

 

Przed nami kolejny ciekawy obiekt – Faktoria w Pruszczu Gdańskim. Obejrzenie zrekonstruowanej osady z okresu wpływów rzymskich jest nie tylko atrakcją, ale i nauką dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Warto zajrzeć do Chaty Wodza by poddać się magii bursztynowego szlaku i do Hali Targowej, zobaczyć rekonstrukcję Chaty Bursztyniana i Kowala.

 

Gdańsk, Pruszcz, Gdynia

 

Odwiedzając to miejsce można poznać zwyczaje ludzi żyjących niemal 2 tysiące lat temu. To nie wszystko. W Faktorii można też postrzelać z łuku, zabawić się w poławiacza bursztynu, ulepić garnek z gliny i robić jeszcze wiele innych, pożytecznych i ciekawych rzeczy. Fajnym miejscem do nauki i zabawy poza Faktorią w Pruszczu jest Centrum Nauki Experyment w Gdyni.

 

Eksperymenty fizyczne wodne i optyczne pozwalają zrozumieć jak fascynujący jest świat przyrody i technologii, że można ugryźć dźwięk, że jest fala stojąca i tuby, które bulgoczą. Przed nami świat historii, czyli jedyne w Polsce Muzeum Emigracji w Gdyni z siedzibą w budynku dawnego Dworca Morskiego skąd począwszy od lat 30. ubiegłego wieku tysiące Polaków opuszczało kraj na statkach transatlantyckich za pracą, chlebem oraz z powodów politycznych.

 

Gdyńskie muzeum wypełniają wspomnienia. Dokumenty, listy, pamiętniki – wszystko, co pozwala przybliżyć historię polskiej emigracji, jej przyczyny i towarzyszące dramaty. Poza ojczyzną mieszka dziś ponad 20 mln Polaków i osób polskiego pochodzenia, czyli więcej niż połowa populacji kraju. Muzeum Emigracji opowiada historie tych ludzi. Nad Krynicą cały czas świeci słońce, pora zatem na plażę.

 

Zdjęcia: Andrzej Dobrzyński

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top