Kraje Zakaukazia: Gruzja, Armenia i Azerbejdżan coraz częściej odwiedzane są przez polskich turystów zarówno grupowo w ramach wycieczek organizowanych przez nasze biura podróży, jak i indywidualnie. Oczywiście ze względu na wspaniale tamtejsze krajobrazy, zabytki, znakomitą kuchnię, wina, koniaki oraz czaczę, jak i mieszkańców.
Najpopularniejsza jest Gruzja, i to z trzech powodów. Cieszymy się tam powszechną sympatią, o ile nie nazywamy Stalina zbrodniarzem przeciwko ludzkości. Podróżom sprzyja również brak wiz, a także bezpośrednie połączenie lotnicze PLL „Lot” Warszawa – Tbilisi.
Nie jest to jednak ciągle skala ruchu turystycznego, na który zasługuje ten przepiękny region świata z jego bogactwem kultury, pamiątek przeszłości, krajobrazów i przyrody, o skomplikowanej, dramatycznej historii. Zamieszkany przez gościnnych, na ogół sympatycznych i życzliwych ludzi. Kulturowo i mentalnie ciążący – przynajmniej chrześcijańskie od 17 wieków Gruzja i Armenia – ku Europie, chociaż geograficznie oddziela go od niej Kaukaz.
Być może zainteresowanie podróżami w tamte strony zwiększy wydany właśnie, już w czwartej edycji, przewodnik Bezdroży. Napiszę od razu: bardzo dobry, chociaż ciągle nie bez mniejszych lub większych przeoczeń i wad. Zdecydowanie jednak lepszy od poprzedniego, chociaż i III wydanie w roku 2009 też było dobre, nie tylko ze względu na zwiększoną o ponad sto stron objętość, aktualizację czy poszerzenie kręgu autorów.
Rozszerzenie objętości nowej edycji tego przewodnika dotyczy w podobnej skali wszystkich trzech zakaukaskich krajów. Przy czym zwłaszcza Gruzji, która i poprzednio zajmowała w nim najwięcej miejsca. Są to w gruncie rzeczy trzy przewodniki w jednym tomie. Chociaż odnoszę wrażenie, że Azerbejdżan z „oraz” w tytule, ciągle chyba traktowany jest trochę po macoszemu.
Rozszerzono i zaktualizowano informacje o poszczególnych regionach, miejscowościach i wielu obiektach. Skrócono natomiast historię Gruzji usuwając, może słusznie, część poświęconą ruchom narodowo – wyzwoleńczym przełomu XIX i XX i znacznie ograniczając informacje o czasach zaboru rosyjskiego, I wojny światowej, trudnej drogi do niepodległości i okresie sowieckim.
Za wadę uważam zakończenie historii Gruzji na roku 2004 i jedynie w paru słowach wspomnienie w wojnie rosyjsko – gruzińskiej w 2008 r. I ogromnych stratach, chociażby w Gori, jakie ona spowodowała. Zwłaszcza oderwaniu w jej rezultacie od kraju Abchazji oraz Południowej Osetii. Kilka króciutkich informacji na ten temat znalazło się tylko w części poświęconej pierwszej z nich.Z szerszą prezentacją oraz zarysem historii tego regionu.
A przecież ta wojna odegrała ogromną rolę w dziejach Gruzji i jej współczesności. Południowa Osetia pominięta została całkowicie także w opisie atrakcji turystycznych. Uwzględniony został natomiast, w rozdziale poświęconym Armenii, Górski Karabach – również sporna armeńska enklawa na obszarze Azerbejdżanu. Z prezentacją tego regionu, jego atrakcji, informacjami o trybie uzyskiwania wiz, wjazdu itp.
Natomiast w części przewodnika po Azerbejdżanie wyodrębniono Autonomiczną Republikę Nachiczewańską. Jest to azerbejdżańska eksklawa na granicy z Iranem, do której drogą lądową można wjechać tylko z niego. Czytelnik nie otrzymuje więc jeszcze pełnego przewodnika, ale jednak uwzględniający na pewno najważniejsze fakty, miejsca i obiekty w krajach, które opisuje. Zgodnie zresztą z zapowiedzią wydawcy we wstępie:
„Książka, którą trzymają Państwo w rękach, omawia kraje w polskiej literaturze podróżniczej przeważnie zaniedbane. Również i ta publikacja nie jest pozycją wyczerpującą. Ba, zaledwie porusza zagadnienia Zakaukazia: jego rozdarcia pomiędzy Azją i Europą. Jego kultur i wyznań, zabytków, zwyczajów, gościnności, przyrody… Z racji niedużej objętości przewodnika, skoncentrowaliśmy się na przedstawieniu w nim jedynie najważniejszych atrakcji turystycznych państw zakaukaskich.”
Jak już wspomniałem, są to faktycznie trzy przewodniki w jednym tomie. Jedyny w pomyśle wspólny rozdział: „Zaproszenie na Zakaukazie”, zawiera bowiem propozycje tylko pięciu tras zwiedzania, z czego czterech w Gruzji i jednej – Erewania oraz jego okolic, w Armenii. Sugerowane trasy uważam za ciekawe, ale daleko nie pełne. W przypadku Gruzji brak mi zwłaszcza trasy po Kartlii. W Armenii zaś jeziora Sewan i jego okolic oraz szlaku monasterów zarówno na północy, jak i południu oraz południowym zachodzie kraju.
Ale korzystając z tego przewodnika można je sobie samemu zaplanować, podobnie jak sporo innych, nie mniej ciekawych. W przypadku Azerbejdżanu jest to wręcz konieczne, gdyż autorzy nie proponują, przynajmniej we wstępie, żadnej po nim trasy. Każda z części poświęconych poszczególnym krajom zawiera po dwa identyczne pod względem zawartości rozdziały: „Informacje praktyczne” i „Informacje krajoznawcze”. Z ogromną dawką rzetelnych i ciekawie opisanych faktów, przyrody, historii, kultury itp.
I oczywiście chyba wszystkiego tego, o czym powinien wiedzieć turysta przygotowując się do wyjazdu w tamte strony oraz podróżując po nich. Najobszerniejsze, rzecz oczywista, są rozdziały prezentujące walory turystyczne poszczególnych krajów oraz sposoby ich zwiedzania. W podziale na stolice i ich okolice oraz, przeważnie historyczne, regiony.
W Gruzji są to: Tbilisi i Mccheta-Mtianetia; Abchazja – potraktowana, jak już wspomniałem trochę szerzej ze względu na fakt aktualnego oderwania jej od reszty kraju oraz dosyć skomplikowany system wizowy, Megrelia, Swanetia, Racza-Leczchumi; Imeretia; Kartlia Wewnętrzna – ale uwzględniono w niej tylko Gori z okolicą; Kachetia; Adżaria i Guria oraz Samcche-Dżwachetia i Kartlia Dolna.
W Armenii: Erewan i okolice; Regiony Armenii Północnej – Szirak, Lori i Tawusz; Armenia Środkowa – Aragac, Kotaik i Gegarkunik; Armenia Południowo–Zachodnia – Armawir i Ararat; Armenia Południowo–Wschodnia – Wajoc, Dzor i Sjunik oraz wspomniany już Górski Karabach i jego monastery.
W Azerbejdżanie natomiast: Baku i okolice; Plaże północnego Azerbejdżanu; Szeki i jego okolice; Azerbejdżan południowy oraz także już wspomniana Autonomiczna Republika Nachiczewańska. Każdy region, miejscowość czy zabytek poza opisem, historią itp. zawiera również mnóstwo informacji o dojeździe, noclegach, wyżywieniu, godzinach otwarcia muzeów, cenach biletów itp.
Wewnątrz są mapki, plany regionów, miast oraz metra w Erewaniu i Tbilisi. Blisko 30 zdjęć kolorowych na wkładkach oraz sporo czarnobiałych. A także rysunki zabytków, instrumentów muzycznych itp. W tekst włamano również, szkoda jednak, że brak ich indeksu, krótkie, ciekawe informacje w ramkach na szarym tle.
Np. „Isindi i znakomici jeźdźcy z Gurii”, „Wódka z morwy”, „Legenda o powstaniu Wardzi”, „Chaczkary – kamienne wizytówki Armenii”, „Religia w Armenii”, „Zmienne losy ormiańskiego koniaku”, „Sunnici i szyici”, „Azerbejdżanie czy Azerowie?”, „Górscy Żydzi”. Na końcu przewodnika znajdują się krótkie słowniczki i mini rozmówki polsko – gruzińskie, polsko – ormiańskie, polsko – azerbejdżańskie oraz Indeks wybranych nazw geograficznych.
Jest to więc książka którą powinien przeczytać każdy wybierający się w tamte strony, lub zastanawiający gdzie spędzić kolejny urlop. Sądzę, że wówczas nie będzie zadawać sobie pytania: a może na Zakaukaziu?, lecz: od czego zacząć? Przewodnik ten znakomicie ułatwi wybór celu podróży. Chociaż – uprzedzam – nie są to kraje, które można poznać podczas jednego do nich wyjazdu.
Autorzy sugerują, i wymieniają je, że w Armenii koniecznie trzeba zobaczyć przynajmniej 21 miejscowości lub miejsc w różnych stronach tego kraju, w tym Górski Karabach. W Azerbejdżanie 16, ale wśród nich także Nachiczewan, do którego, jak już wspomniałem, dostać się można tylko samolotem lub drogą lądową z Iranu. W Gruzji natomiast 29 miejscowości, w tym 2 w zbuntowanej Abchazji.
Jest więc w czym wybierać. Bo przecież oprócz tych, uznanych za najważniejsze, są tam setki innych miejsc i obiektów godnych uwagi. O czym miałem okazję przekonać się parokrotnie podróżując po Zakaukaziu.
GRUZJA I ARMENIA ORAZ AZERBEJDŻAN. MAGICZNE ZAKAUKAZIE. Przewodnik Bezdroży. Praca zbiorowa, Wydawnictwo Helion, wyd. IV, Gliwice 2012, str. 454, cena 59,90 zł.