AUSTRIA: GAISLACHKOGLBAHN – NAJNOWOCZEŚNIEJSZA KOLEJKA LINOWA NA ŚWIECIE

Popularny region narciarski w Alpach austriackich, Őtztal – Sölden wielokrotnie już prezentował w Polsce swoją ofertę zimowego i letniego wypoczynku. Nie raz już pisałem o nim.

 

Ale tym razem austriaccy goście: Carmen Fender z Őtztal Tourismus i Jakob Falkner – prezes Begrbahn Sölden przywieźli do Warszawy na spotkanie z polskimi dziennikarzami hity największego kalibru.

 

Bo trudno inaczej określić nową kolejkę linową Gaislachkoglbahn w Sölden. Najnowocześniejszą w świecie, a zarazem trzykrotną rekordzistkę na naszym globie pod względem parametrów technicznych oraz bezpieczeństwa jazdy.

 

 

Jej dolny odcinek ma przepustowość do 3600 osób na godzinę, górny jest najwyższą konstrukcją tego typu na świecie, zaś zastosowany po raz pierwszy nowy system ewakuacji pasażerów w razie takiej potrzeby, jest „ewakuacją bez ewakuacji”. A więc bez konieczności opuszczania kabiny, korzystania ze zjazdów z niej na linie czy pomocy śmigłowców. Pasażerowie zjadą w kabinie, w której podróżują.

 

Równocześnie jest to obiekt o supernowoczesnej architekturze oraz rozwiązaniach technicznych. A oto szczegóły i doświadczenia z pierwszego sezonu, gdyż kolejka ta działa od grudnia 2010 roku, jakie przedstawił Jakob Falkner. Nowa Gaislachkoglbahn, którą wybudowano w ciągu 2 lat kosztem 36 mln €, była największą pod względem wydanych na nią środków inwestycją w infrastrukturę narciarską w dziejach Austrii.

 

Jej dwa odcinki nazywane sekcjami przewożą pasażerów z 1.363 na 3.040 m n.p.m. w sumie w 12,2 minuty. Odcinek dolny to kolejka jednolinowa o długości trasy 2.040 m. Kursuje na niej 107 gondoli 8-osobowych z prędkością 6 m/sek. pokonując 811 m różnicy poziomów z 1.363 na 2.174 m n.p.m.

 

Jak już wspomniałem, ma ona możliwość przewiezienia do 3.600 osób na godzinę i już w pierwszym sezonie zbliżono się do tej wielkości. Sekcja 2, czyli odcinek górny ze stacji środkowej na Gaislachkogl jest kolejką „3S” – trzylinową. Z dwiema linami nośnymi oraz trzecią ciągnącą 30–osobowe wagoniki z 20 miejscami siedzącymi i 10 stojącymi.

 

Może przewozić 1.200 osób na godzinę, ale już w sezonie zimowym 2011/2012 dwie nowe kabiny zwiększą tę przepustowość do 1.450 osób. Jej długość trasy wynosi 1.978 m, różnicę poziomów 864 m pokonuje w 5,5 minuty z prędkością 6 m/sek. To oczywiście nie wszystkie techniczne nowinki. Do wejścia do gondoli na stacji dolnej dojeżdża się ruchomymi schodami lub windą.

 

Kto ze stacji środkowej wybiera się na stok, odjeżdża z kolejki po spadzistej rampie. Przejście do kolejki górnej znajduje się na tym samym poziomie, odpada więc ewentualne chodzenie po piętrach. Wsiadanie i wysiadanie odbywa się nie, jak ma to przeważnie miejsce, na zakrętach, lecz na prostym odcinku. Przy czym tempo jazdy na nim zmniejszono ze standardowych 0,4 m do 0,3 m/sek. Supernowoczesne kształty mają też stacje tej kolejki.

 

Stalowe szkielety pokryte zostały twardą i super wytrzymałą przeźroczystą powłoką o grubości zaledwie 0,2 mm. Tak, to nie pomyłka – sprawdzałem dwukrotnie, gdyż nie uwierzyłem. Największe okno w niej ma 190 m kw. i można przez nie oglądać fascynującą panoramę Alp Sztubajskich. Kolejka ta może kursować nawet podczas wichury z prędkością wiatru do 100 km/h. Jej stacja górna określana jest jako cud techniki.

 

Zbudowana została na wiecznej zmarzlinie, na odsłoniętych fundamentach, co umożliwia ich chłodzenie w lecie. I zaopatrzona w specjalny system hydrauliczny oparty na 27 podporach.

 

Gdyby nastąpiło jakiekolwiek zachwianie konstrukcji, natychmiast przywróci on jej pierwotny stan. Najwyżej – na ponad 3 tys. m n.p.m. – zbudowana podpora kolejki waży 200 ton, ma wysokość ponad 37 m i długość suwadła z górą 40 m.

 

Zaś część jej fundamentu może być przesuwana. O nowatorskim systemie ewakuacyjnym już napisałem. Piszę o tym tak szczegółowo, gdyż to rzeczywiście kolejka, jakiej jeszcze dotychczas nigdzie indziej nie wybudowano. Jest rzeczą oczywistą, że informacja o niej – także wizualna – przesłoniła trochę inne nowości tego regionu. A jest ich sporo.

 

Nowa, uruchamiana właśnie kolejka szybkiego transportu „Zentrum Shuttle”, łączy z Centrum tereny dla początkujących, rodzin i dzieci. Jej 40–osobowe wagoniki jeżdżą specjalną trasa jak mini kolejka powietrza. Przy czym działają w pełni automatycznie przez całą dobę. Podróż nią trwa tylko 3 minuty i jest bezpłatna. Chociaż inwestycja ta kosztowała 4,5 mln €. Region Őtz – Sölden sporo zresztą inwestuje w infrastrukturę.

 

Przy czym wyłącznie sektor prywatny. W latach 2005–2011 na kolejki i wyciągi narciarskie, trasy i gastronomię wydano tam łącznie 119 mln €. Nowością za 9 mln € jest świeżo oddany do użytku i właśnie napełniany zbiornik wody na potrzeby urządzeń naśnieżających Panorama. Znajduje się on na wysokości 2.919 m n.p.m., ma powierzchnię 35 tys. m. kw. , pojemność 415 tys. m. sześć. I maksymalną głębokość 17 m. Jest największym zbiornikiem tego typu w Austrii.

 

W trakcie rozbudowy są Tyrolskie termy w Längenfeld. Potrwa ona do 2013 roku, gdyż inwestycja musi być tak wykonywana, aby nie zakłócać eksploatacji już istniejącej części. O wielu innych nowościach i atrakcjach mówiła również Carmen Fender. Region ma m.in. od dwu lat letni hit – park przygód na wolnym powietrzu Area 47 o powierzchni 6,5 ha. Największy tego typu w Europie, cieszący się ogromną popularnością zwłaszcza wśród Austriaków oraz sąsiadów: Niemców i Szwajcarów.

 

Inną nowością jest możliwość kupowania biletów na kolejki w Internecie one line, tak jak lotniczych. – Stawiamy na najwyższą jakość – usłyszeliśmy, dużo inwestujemy, więc karnety narciarskie w br. podrożały. Ceny są u nas najwyższe w kraju, ale i taka sama jakość usług. A ma ten region rzeczywiście mnóstwo atrakcji.

 

Sölden jako jedyny teren narciarski w Austrii dysponuje równocześnie trzema 3-tysięcznikami: Gaislachkogl ( 3.058 m ), Tiefenbachkogl ( 3.250 m ) i Schwarze Schneider ( 3.340 m n.p.m. ).

 

Przy czym całą tę „Wielką Trojkę” można pokonać jednego dnia w ramach wyprawy „BIG3 Rallye”. Na zboczach lodowców Tiefenbach i Rettenbach – jednego z największych terenów lodowcowych w kraju – jeździć na nartach można już od września. Oba połączone są tunelem drogowym i narciarskim tworząc jedyną lodowcową huśtawkę narciarską w Austrii. Także tylko w Sölden można od września do listopada testować najnowsze produkty wszystkich wiodących producentów sprzętu do sportów zimowych.

 

Już 22 i 23 października odbędzie się inauguracja Pucharu Świata w zjazdach pań i panów. Őtztal jako pierwszy „nie lodowcowy” teren narciarski w Alpach zimę powita 17 listopada w „Pałacu Zimowym” w Obergurgl-Hochgurgl oferującym 110 km stoków ze zjazdami niemal pod drzwi hoteli. Ale również koncerty, imprezy przy świecach, zimowe zabawy w schroniskach itp.

 

I w „Alpejskim Diamencie” na wysokości 1.930 m n.p.m. 17 listopada mieszkańcy Gurgul zdobędą szczyt Hohe Mut Alm ( 2.670 m n.p.m. ). Po nim nastąpi muzyczny rajd po schroniskach, inauguracyjne party, wieczorna wycieczka przez las limbowy. Program imprez kulturalnych, a zwłaszcza sportowych w nadchodzącym sezonie zimowym, jest bardzo bogaty. Ale zainteresowanych nimi odsyłam już po szczególy na strony: www.soelden.com.

 

Zdjęcia ze spotkania: autor. Pozostałe Őtztal Tourismus.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top