Prezentacji Ukraińskich Międzynarodowych Linii Lotniczych UIA poświęcone było spotkanie w Ambasadzie Ukrainy w Warszawie przedstawicieli mediów i branży turystycznej. Otworzył je J.E. Ambasador, pan Andrij Deszczycia. Na wstępie zachęcił do korzystania z tych linii, gdyż, jak powiedział, lata nimi systematycznie i nigdy nie zdarzyły mu się awarie. Chociaż, zażartował, były czasy, gdy na pokładach ich samolotów podawano bezpłatnie kawę i herbatę, a obecnie trzeba za to płacić. Podkreślił też dobre połączenia lotnicze Warszawy z Kijowem, a przez stolicę Ukrainy z innymi krajami.
Nawiązując do aktualnej sytuacji w jego kraju powiedział m.in. – Byłem wczoraj we Lwowie. Na ulicach widziałem sporo Polaków i turystów z innych krajów. U nas jest bezpiecznie i gdyby nie zdemobilizowani żołnierze, którzy nadal noszą mundury, to wojny na wschodzie można by nie zauważyć.
Zapewnił też, że Ukraina przezwycięży obecne kłopoty, także gospodarcze. Wyraził przekonanie, że współpraca gospodarcza i biznesowa między naszymi krajami będzie się nadal rozwijać z korzyścią dla obu stron. Zachęcał do poznawania Ukrainy, która turystom i gościom ma wiele do zaoferowania.
Wracając do głównego tematu spotkania – Ukraine International Airlines, zwrócił uwagę, jak poważny segment ich potencjalnych klientów mogą stanowić ukraińscy studenci uczący się w Polsce. Jest ich – powiedział – już ponad 23 tysiące. A nie tylko sami podróżują do ojczyzny, ale także odwiedzają ich rodziny.
Podkreślił, że UIA reagują na krytykę i usuwają niepotrzebne problemy, z którymi spotykają się pasażerowie. Np. obecnie po odprawieniu się w Internecie, pasażer może oddawać bagaż główny bez kolejki, co jeszcze niedawno było niemożliwe, a zarazem sprzeczne z zasadą samoobsługi.
Po pokazie krótkiego, ale ciekawie zrealizowanego filmu pokazującego Kijów i jego zabytki oraz atrakcje z lotu ptaka, linie UIA przedstawił Mirosław Bebak. Działają one od 1992 roku, obecnie dysponują 32 samolotami, głównie Boeingami, chociaż również mniejszymi Embraerami. Te drugie latają one na krótszych trasach, m.in. w sezonie zimowym między Kijowem i Warszawą.
Ale w sezonie letnim zastąpią je znacznie pojemniejsze Boeingi. Portem macierzystym linii jest podkijowski Boryspol, nowe lotnisko wybudowane na Euro 2012. Pasażerów z Polski, kontynuował prelegent, interesują przede wszystkim kierunki na wschód od naszego kraju. A jest ich dużo. Tegorocznymi nowościami są trasy do Larnaki na Cyprze, ukraińskiego Zaporoża, Ammanu, Teheranu oraz Taszkientu.
A w programie linii także do kilkudziesięciu innych portów lotniczych wielu krajów. UIA współpracują z innymi międzynarodowymi liniami lotniczymi, m.in. KLM, Iberią, airBaltic. Z Kijowa do Warszawy latają 7 razy w tygodniu, prawdopodobnie wkrótce liczba połączeń wzrośnie do 10 tygodniowo, tak jak jest to w przypadku PLL Lot.
Rozkłady lotów są tak ułożone, aby podróżni tracili jak najmniej czasu na tranzyt. Przeważnie na przesiadkę jest poniżej 3 godzin, ale na niektórych kierunkach zaledwie 1,5 h, lub nawet 1,15 h. Tym podróżnym, którzy mają więcej czasu UIA proponują zwiedzanie zabytków Kijowa i jego okolic. Współpracują bowiem w tym zakresie z jednym z biur podróży.
Prelegent przedstawił również ofertę dla biur podróży, z marżą sięgającą nawet 7%, a także warunki umów korporacyjnych. Podkreślił, że sprzedaż biletów odbywa się przez Internet i w sieci agentów. Dotyczy to również promocji. W materiałach, które otrzymali uczestnicy spotkania znajduje się m.in. informacja, że bilety z Warszawy do Kijowa w jedną stronę są w cenie już od 277 zł, a w obie od 468 zł. Więcej informacji na temat UIA i ich oferty znaleźć można na stronach: www.flyuia.com.
Zdjęcia autora