
Jest to bowiem jedyny w świecie zamek, a zarazem miasto – stolica kraju, sąsiadująca z innymi państwami. Do granicy z Austrią jest stąd bowiem tylko 2 (słownie: dwa) kilometry, do węgierskiej zaledwie kilka więcej. Ludzie mieszkali tu już ponad 40 wieków temu, a tutejsze znaleziska archeologiczne z epoki brązu należą do najstarszych w Europie środkowej.

WIELKOMORAWSKI GRÓD
Zaś tutejszy gród pojawił się na kartach kroniki salzburskiej już w IX wieku. O jego słowiańskiej przeszłości przypomina wzniesiony niedawno na zamkowym dziedzińcu od strony dawnych murów obronnych nad Dunajem, konny, brązowy pomnik księcia Svätopluka (846-894) – Świętopełka z podniesionym mieczem. Z umieszczonym na cokole fragmentem chwalącej go bulli papieża Jana VIII z czerwca 880 roku, zaczynającej się od słów ( w tłumaczeniu na polski):
„ Ukochanemu synowi Svätoplukowi (w łacińskim oryginale Sfentopulcho, bo fragment tej bulli na pomniku jest w oryginale oraz przekładzie na słowacki), sławnemu władcy…”. Zamek oraz jego bramy i otoczenie lśnią świeżutkimi tynkami i odczyszczonymi lub nowymi dachówkami, dobiega bowiem końca jego rewaloryzacja.
Jeszcze tylko tu i ówdzie dostrzec można resztki plastikowych siatek ochronnym.
Na zapleczu zaś, od strony północnej, gdzie uprzednio było kino letnie, trwają wykopaliska archeologiczne. Bratysławski zamek będący narodowym zabytkiem kultury, ma za sobą ciekawą przeszłość.
Jak wiadomo, tereny słowiańskiej Słowacji dostały się w końcu IX wieku, na blisko 10 wieków, pod panowanie plemion madziarskich w trakcie ich historycznej wędrówki znad Wołgi nad Dunaj.

Jego pierwsza znana nie tylko z lokalizacji we wspomnianej kronice salzburskiej, ale również z badań wersja, tzw. zamek arpadowski – królów węgierskich z dynastii Arpadów, była romańską budowlą datowaną na X wiek. Jej jedyną pozostałością są obecnie tylko fragmenty największej z zamkowych wież. Gruntownie w stylu gotyckim przebudował bowiem zamek w XV w. Zygmunt Luksemburski.
CZASY ŚWIETNOŚCI I UPADKU

Ostatniej większej jego przebudowy dokonano, jak już wspomniałem, w czasach Marii Teresy dobudowując mały pałac oraz tworząc na południowym tarasie dziedziniec reprezentacyjny. To na nim stoi obecnie pomnik księcia Svätopluka. Z czasem zamek ten stracił znaczenie militarne, chociaż w 1802 roku przejęło go wojsko, i zaczął podupadać. Jego znaczenie na wiele lat przerwał pożar w 1811 roku.

I chociaż celom muzealnym – w zamku mieszczą się muzea: Historyczne i Muzyczne, a także reprezentacyjnym Rady Narodowej Republiki Słowackiej służył on od dawna, to dopiero obecna rewaloryzacja z rozjaśnieniem jego murów, dodała mu blasku.

Ale pod koniec lat 60-tych XX w. rozdzieliła je trasa szybkiego ruchu biegnąca od nowoczesnego, podtrzymywanego linami mostu SNP (Słowackiego Powstania Narodowego 1944) ciągiem ulicy Staromiejskiej, rozszerzonej kosztem zburzenia wielu starych domów, do placu Hodży.
Spowodowało to, że fronton katedry skierowany jest na wiadukt, a po synagodze pozostała duża, marmurowa tablica informacyjna, przed którą stoi pomnik Holokaustu.
PRZECIĘTA STARÓWKA
Przejście do zamku od tej strony możliwe jest tylko przez tunel dla pieszych. Po zachodniej stronie tej trasy pozostał tylko fragment Starówki, z tak m.in. sławnym budynkiem jak rokokowy Dom u Dobrego Pasterza z II połowy XVIII w., w którym mieści się obecnie Muzeum Zegarów. A nieco bliżej zamku Brama Zygmunta.

Po wyburzeniu, oczywiście, wszystkich zabytków Krakowskiego Przedmieścia co najmniej od Placu Zamkowego do ul. Miodowej oraz kościoła św. Anny wraz z dzwonnicą. Lub oddzielenia podobną drogą w Krakowie Wawelu od Starego Miasta. Nie było jednak podobno innego wyjścia, bo zaraz za zamkiem, na południowym brzegu Dunaju i w połowie jego nurtu zaczyna się Austria, a niedaleko na południowy wschód – Węgry.

Obecna bratysławska Starówka, pomimo odcięcia jej od zamku, jest jednak nadal wyjątkowo pięknym fragmentem słowackiej stolicy.
JAK TEATRALNE DEKORACJE

Już bez lokatorów czy mieszczących się w nich instytucji lub firm, bo stanowiących zagrożenie dla życia ludzi. I w najlepszym przypadku zabezpieczonych nowymi już dachami aby powstrzymać dalsze ich rujnowanie. Bo są, oczywiście, przeznaczone do rewaloryzacji i czekają na niezbędne do tego środki, także unijne.

Na szczycie jej wysokiej, 85 – metrowej wieży, znajduje się pozłacana poduszka o rozmiarach 2 x 2 metry, na której leży również złocona replika słynnej korony królewskiej św. Stefana z przekrzywionym krzyżem na górze, o wysokości 1 metra i wadze 300 kg. Ma to przypominać, że w świątyni tej koronowano w latach 1563 – 1830 aż 11 królów i 8 królowych węgierskich. Pod koniec XIX w. katedrę przebudowano w stylu neogotyckim, zmieniając wnętrza na bardziej surowe.
Wyburzono wówczas też prezbiterium jako zbyt małe. Wewnątrz jest sporo cennych zabytków. M.in. gotycka chrzcielnica, późnogotycka monstrancja, kielichy mszalne z XV-XVI wieku, barokowy ołtarz z postacią patrona świątyni i żebraka. A także monumentalna, pierwsza tego rodzaju wykonana w Europie Środkowej, grupa rzeźb św. Marcina. W lewej nawie uwagę zwraca gotycki ołtarz w kaplicy św. Anny przedstawiający scenę Ukrzyżowania.
BRAMA MICHALSKA I DEPTAK STAROMIEJSKI

Prawdopodobnie pochowanego w ich krypcie rodowej, do której wejście zamknięte płytą z piaskowca jest tuż obok, a pochówki datowane na lata 1600 – 1845. Godne uwagi jest również główne wejście do świątyni, chociaż wymaga ona niewątpliwie odnowienia, przynajmniej z zewnątrz. Pod tym względem wyróżnia się ona bowiem na niekorzyść w porównaniu z wymuskanymi, świeżo odnowionymi najważniejszymi zabytkami Starówki.

Z jej tarasu roztacza się piękna panorama miasta i jego okolic. Wewnątrz zaś znajdują muzea: Dawnej Broni oraz Fortyfikacji Miejskich. Od bramy tej rozpoczyna się staromiejski deptak – ulica Michalska. A tuż obok niej, po lewej stronie idąc w dół, stoi stara kamieniczka w której mieści się najstarsza w Bratysławie apteka Pod Czerwonym Rakiem, obecnie Muzeum Farmacji.

Stoi przy nim Stary Ratusz z XV wieku, który powstał z połączenia kilku kamienic mieszczańskich, później odpowiednio przebudowanych.
RATUSZ, KOŚCIOŁY I… WSPÓŁCZESNE RZEŹBY

Obecnie w ratuszu siedzibę na Muzeum Miejskie prezentujące wspaniałe wnętrza oraz m.in. ogromną kolekcję tarcz strzelniczych z XVII – XIX w. Obok ratusza stoi kościół Najświętszego Zbawiciela z początku XVII w. Zbudowany przez miejscowych protestantów, wkrótce przejęty został przez jezuitów.

Po sąsiedzku ze Starym Ratuszem jest też plac Prymasowski oraz, uważany za najpiękniejszy w Bratysławie, klasycystyczny pałac prymasowski zbudowany w latach 1778-1781 dla prymasa Węgier i arcybiskupa Ostrzyhomia (po węgiersku Esztergom) Jozsefa Batthyanego. Obecnie mieści się w nim siedziba prezydenta stolicy z ciekawymi, częściowo dostępnymi dla zwiedzających, salami i wyposażeniem.

PIĘKNE PAŁACE
To oczywiście tylko najważniejsze skarby architektury bratysławskiej Starówki. Trudno nie wspomnieć jeszcze przynajmniej o gotyckim, kilkakrotnie później przebudowywanym, kościele franciszkanów z XIII w. O gmachu Akademia Istropolitana, w którym król węgierski Maciej Korwin założył w 1465 r. pierwszy uniwersytet na terenie obecnej Słowacji.

Inne sławne budowle tutejszej Starówki lub jej najbliższych okolic, to najpiękniejszy w mieście rokokowy Pałac Mirbachów zbudowany w latach 1768-1770, obecnie Galeria Miasta Bratysławy z ciekawymi zbiorami sztuki baroku oraz wystawami czasowymi.

Z siedzibami ambasad m.in. niemieckiej i jak wszędzie wyjątkowo strzeżonej amerykańskiej, zamkniętego na osi neorenesansowym gmachem Słowackiego Teatru Narodowego. Stojąca przed nim od 1888 roku Fontanna Ganymeda należy do najpiękniejszych w mieście.

WARTO TU PRZYJECHAĆ
To tylko najważniejsze, warte zobaczenia i poznania, budowle oraz inne obiekty centrum bratysławskiej stolicy. Bezpłatne plany miasta i foldery, które otrzymać można w punktach IT lub hotelach, sugerują poznanie od ponad 20 do nawet 30-tu szczególnie polecanych zabytków i ciekawych miejsc. A przecież Bratysława, jak wszystkie stolice, ma do zaoferowania również ogromną i ciekawą sieć restauracji, kawiarni, winiarni, piwiarni etc. oraz placówek handlowych.

Przyjazd do 430 – tysięcznej Bratysławy mogę polecić tym bardziej, że leży ona przecież od nas tak blisko. Jest w częściach zabytkowych kameralna, zwłaszcza w porównaniu z dużymi i nazbyt zatłoczonymi, gwarnymi stolicami państw europejskich. Chociaż, wbrew oczekiwaniom, także dosyć rozległa. A ciągle jest u nas tak mało znana. Podobnie zresztą jak wiele innych szalenie ciekawych miejsc i miejscowości na Słowacji.
Zdjęcia autora