WARSZAWA: „JEŹDZIEC POLSKI” REMBRANDTA W ŁAZIENKACH KRÓLEWSKICH

W Galerii Obrazów w Pałacu na Wyspie w Muzeum Łazienki Królewskie od 6 maja do 7 sierpnia 2022 roku można będzie oglądać jeden z najsłynniejszych obrazów Harmenszoona Rembrandta van Rijn (1606-1669). Poświęcona mu wystawa ma tytuł ”Królewski Rembrandt. Jeździec polski ze zbiorów The Frick Collection w Nowym Jorku” Po z górą 200 latach wrócił on na krótko w miejsce, w którym stanowił jeden z najcenniejszych obrazów w zbiorach ostatniego polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Podczas poprzedzającego otwarcie tej wystawy śniadania prasowego, w którym z ramienia organizatorów uczestniczyli i zabierali głos: prof. Zbigniew Wawer, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie; dr Xavier Salomon, zastępca dyrektora i główny kurator The Frick Collection w Nowym Jorku; dr hab. Andrzej Betlej, prof. UJ, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu; Izabela Zychowicz, kuratorka wystawy i dr Dorota Juszczak, kuratorka malarstwa w Muzeum Łazienki Królewskie, przedstawiono w skrócie historię i „drogę życiową” „Jeźdźca polskiego”, nazywanego też „Lisowczykiem”.

Ogromne walory artystyczne tego obrazu, domniemania, kim był i w jakim stroju został namalowany Jeździec oraz najważniejsze dotyczącego go fakty. Szersze informacje na ten temat znalazły się w informacji prasowej Galerii, a zwłaszcza w pięknie wydanej książce – bo nie jest to tradycyjny katalog wystawowy, pod tym samym tytułem co wystawa. Ukazała się ona w dwu wersjach językowych: polskiej i angielskiej, każda liczy po z górą 130 stron.

Jest bogato ilustrowaną ponad 50 zdjęciami, także innych obrazów Rembrandta i twórców z epoki oraz dokumentów, przypisów i spisu bibliografii oraz ilustracji. Jej autorami są: Xavier Salomon – części „Jeździec polski Rembrandta” z mnóstwem szczegółów i ciekawostek oraz Dorota Juszczak – „Dwanaście Rembrandtów? Łazienkowska Galeria Króla Stanisława Augusta”. Bo tyle dzieł wielkiego niderlandzkiego mistrza pędzla miało się w niej niegdyś znajdować. Niestety, były wśród nich najwyżej trzy oryginalne…

Książkę tę można nabyć w Galerii, a powinna ona zainteresować nie tylko miłośników malarstwa, ale również osoby lubiące dowiadywać się czegoś nowego o historii tamtej epoki oraz losami dzieł sztuki z innych polskich galerii.

„Obraz namalowany ok. 1655 roku – czytam w informacji prasowej – a więc – dodam od siebie – w okresie pełnego twórczego rozwoju artysty, jest przykładem mistrzowskiego, dojrzałego stylu Rembrandta oraz jednym z zaledwie dwóch konnych portretów pędzla holenderskiego mistrza”. I dalej m.in.:

Do dziś nie wiadomo, kogo przedstawia Jeździec polski, zwany również „Lisowczykiem”: żołnierza konkretnej formacji (lisowczyka), starotestamentowego albo literackiego bohatera czy też konkretną postać. Jest to jedno z najbardziej rozpoznawalnych płócien genialnego artysty. O niezwykłej popularności dzieła zdecydowały zagadkowość obrazu i jego niezwykły, poetycki nastrój, jak również czysto malarskie walory – mistrzowska, typowo Rembrandtowska technika prowadzenia pędzla i wyrafinowana tonacja barwna”.

Wcześniejsze losy tego obrazu, zanim trafił on do Polski, nie są znane. W roku 1791 obraz ten zaoferował królowi Michał Kazimierz Ogiński (1728-1800), wielki hetman litewski, kompozytor i pisarz, w zamian za drzewka pomarańczowe z królewskich ogrodów. W liściku tak ciekawym, że warto jego treść przytoczyć za wspomnianą wyżej książką wydaną z okazji wystawy.

„Sire – napisał do króla – posyłam Waszej Wysokości Kozaka, którego Reinbrand (tak w oryginale !) posadził na swoim koniu. Koń ten przejadł podczas pobytu u mnie 420 niemieckich guldenów. Sprawiedliwość i wspaniałomyślność Waszej Królewskiej mości pozwala mi oczekiwać, że drzewa pomarańczowe rozkwitną równie obficie.”

Najprawdopodobniej obraz ten Ogiński kupił w Holandii wiosną 1791 roku. Nie wiadomo czy dla siebie, czy dla króla. Trafił on jednak do królewskiego Przedpokoju na piętrze Pałacu na Wyspie, a po abdykacji Stanisława Augusta najpierw przeniesiony został do Galerii Obrazów na parterze Pałacu. A po jego śmierci sprzedany, podobnie jak wiele innych dzieł z tej galerii i innych po królewskich przedmiotów, przez spadkobierców.

Od 1814 roku trafiał do kolejnych kolekcji, a w 1910 r. ówczesny właściciel „Jeźdźca” Zdzisław Tarnowski sprzedał go amerykańskiemu finansiście, przemysłowcowi, mecenasowi sztuki i kolekcjonerowi, Henry’emu Clayowi Frickowi. Najpierw zawisł on, wśród dzieł Belliniego, Vermeera, Goi i Fragonarda w jego nowojorskiej rezydencji przy Fifth Avenue na Manhattanie, przekształconej po śmierci Fricka w muzeum. Które obecnie uważane jest za jedną z najważniejszych instytucji kulturalnych Nowego Jorku. Przenosiny kolekcji do tymczasowego budynku na czas remontu zabytkowej siedziby stworzyło okazję aby „Jeźdźca” wystawić w Polsce.

Wystawa w łazienkowskiei Galerii nie jest poświęcona jednak tylko temu obrazowi. Powieszono go, odpowiednio eksponując, wśród innych z tamtejszych zbiorów, co tworzy piękną i udaną całość. Dziennikarze zaproszeni na śniadanie prasowe mogli nie tylko wysłuchać tego, co na temat obrazu, jego dziejów i ekspozycji mieli do powiedzenia organizatorzy, ale również obejrzeć tę wystawę oraz „obfotografować” sławne dzieło Rembrandta. Dodam, że w trakcie trwania wystawy muzeum zorganizuje wykłady na temat sztuki Rembrandta i kolekcji sztuki Stanisława Augusta, z udziałem kuratorów malarstwa, m.in. dr Xaviera Salomona i prof. Antoniego Zięby.

W Starej Kordegardzie otwarta zostanie specjalnie zaprojektowana strefa edukacyjna, w której odbywać się będą niezwykłe animacje dla dzieci. Z miejscami zabaw dla najmłodszych, ścianami z kolekcjonerskimi przedmiotami do oglądania i dotykania, kącik dla poszukujących odpoczynku i relaksu z poezją, muzyką i sztuką itp.

Wstęp na tę wystawę, w ramach biletu wspólnego do obiektów Królewskich Łazienek kosztuje: normalny 40 zł, ulgowy 20 zł. Dzieci do lat 7 i młodzież do 26 roku życia 1 zł. Dorośli w ramach Karty Dużej Rodziny 30 zł. W piątki wstęp jest bezpłatny.

Zdjęcia autora

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top