Busko-Zdrój kojarzymy przede wszystkim z zespołem sanatoriów do których jeździmy dla podreperowania zdrowia z własnej inicjatywy lub w ramach skierowań na rehabilitację. I nie bez powodu, bowiem już od ponad 200 lat przyjeżdżają tu kuracjusze. Pierwszy zakład kąpielowy w stylowym budynku Łazienek zaprojektował w 1836 roku włoski architekt Henryk Marconi. Dzisiaj sanatorium Marconi to najładniejszy i najbardziej znany dom zdrojowy. Od lat władze miasta starają się by Busko stało się atrakcyjne dla osób w każdym wieku.
Dawnych wspomnień czar
W mieście praktycznie nie ma przemysłu, są za to piękne parki, aleje drzewne, fontanny, kwietne dywany, stare sanatoria i nowoczesne spa. Wizytówką miasta jest jego część uzdrowiskowa, którą z rynkiem i częścią handlową łączy aleja kasztanowa oraz park zdrojowy. W najbliższej okolicy parku znajdują się stylowe i nowoczesne budynki sanatoriów oraz szpitali uzdrowiskowych.
Tysiące kuracjuszy odwiedzających co roku świętokrzyski zdrój poza kąpielami, okładami z siarki oraz wieloma innymi zabiegami musi mieć zapewnioną rozrywkę. Jest więc z Busku muszla koncertowa, są restauracje z dancingami, kawiarnie i jest plaża na której symulacja promieni słonecznych zapewnia dobroczynne działanie ciepła przez cały rok, a tropikalna aranżacja daje poczucia egzotycznego urlopu pełnego relaksu.
Ze słońcem związane są starania promocyjne włodarzy miasta i grupy działania „Słoneczny Lider”. Ma to na celu uatrakcyjnienie i poszerzenie oferty wypoczynku na obszarze sąsiadującym z Buskiem. Bogata oferta zaplecza agroturystycznego w regionie daje niewyczerpane możliwości odwiedzającym wypełnienia wolnego czasu ….. Wokół słońca powstają zatem szlaki architektury, obrzędów i dziedzictwa kulturowego, szlaki fauny, flory, odnowy biologicznej, produktu lokalnego, szlaki rodzinne.
Różnorodna tematyka szlaków ma zapewnić rozwój obszarom wiejskim i uatrakcyjnić pobyt kuracjuszom oraz turystom. Na szlakach można poznać historię i tradycję regionu, rękodzieło artystyczne, napić się domowego wina, zjeść chleb wypiekany w domowym piecu, odpocząć w gospodarstwie agroturystycznym.
Prosto z pieca
W parafii rzymskokatolickiej p.w. św. Brata Alberta mieszczącej się w parku zdrojowym organizowane są pokazy wypieku chleba. Gdy gliniany piec w przestronnej Izbie Chleba osiąga odpowiednią temperaturę proboszcz Marek Podyma wsuwa do niego drewnianą łopatą kształtne bochenki. Po izbie roznosi się swojski zapach ciepłego pieczywa. Wkrótce można zacząć degustację, której towarzyszy opowieść księdza proboszcza o tym jak powstaje regionalny chleb.
W drodze do sanatorium Marconiego miły dla oka widok starej, drewnianej architektury. Kościółek św. Leonarda wzniesiono z bali modrzewiowych w 1699 roku. Oryginalne bale z modrzewia przetrwały do dzisiaj podobnie jak pierwotny kształt kościoła należącego do najstarszych buskich zabytków. Równie stary jak kościół jest też cmentarz okalający świątynię. Groby rodzinne, grób sołtysa, grób rosyjski, kamienna kolumna tworzą z drewnianym kościółkiem klimat o starej, sielskiej Małopolski.
Smak czereśni
Kto lubi wino domowe ma okazję delektować się nim w piwniczce „Pod kogutem”. To półsłodkie wino ma nietypowy, czereśniowo-wiśniowy smak, a do jego produkcji używa się wody źródlanej. Mocno dojrzałe owoce zbierane są z własnego sadu Damiana i Renaty Galusów w Pęczlicach. Wino spod Kapturowej Góry doceniono przyznając mu I nagrodę w konkursie „Nasze kulinarne dziedzictwo – smaki regionów”.
Do wina doskonale pasują serki tzw. buncoki strzałkowskie z gospodarstwa agroturystycznego ze Strzałkowa. Klimat Buska z dużą ilością dni słonecznych sprzyja uprawom wiśni, czereśni, brzoskwiń, moreli i śliw. To stąd pochodzi słynna śliwka Damacha uhonorowana nagrodą „Perła Ponidzia” w konkursie „Nasze kulinarne dziedzictwo”.
Na swojską nutę
Po jedzeniu i dobrym winie pora na rozrywkę. Popularny dancing dla kuracjuszy czy występy w muszli koncertowej płeć męska może zamienić na strzelnicę paintballową. Zapleczem do uprawiania tego sportu w terenie jest gospodarstwo Justyny Błaszczyk w Siesławicach, cztery przystanki autobusowe od Buska. Potrzeby duchowe zaspokoi teatr na planie renesansowego dworu nazywanego Murowańcem w Szańcu.
Szarą, kamienną budowlę rodziny Padniewskich zbudowaną na skarpie w latach 1580-1606 widać z daleka. Choć zniszczona i zaniedbana, to zachowała urok dawnej budowli z kamienia łupanego. Podobno znalazł się właściciel, który zajmie się doprowadzeniem Murowańca do dawnej świetności. Dla amatorów folkloru też coś się znajdzie.
Młodzieżowych zespołów folklorystycznych działających przy Buskim Samorządowym Centrum Kultury nie brakuje. Przy okazji występów w Wiejskim Domu Kultury można posmakować pączków z Widuchowej, gęsi siesławskiej, naleśników, pierogów. Specjalnością regionu są pierogi nadziewane fasolą i boczkiem.
Nie brak pasjonatów
Na Szlaku wokół Słońca nie może zabraknąć rekreacji. Wpisuje się w nią Ośrodek Jazdy Konnej i Hipoterapii Hipoland. W ośrodku można zorganizować piknik rodzinny czy przejechać się bryczką. Taka jazda w słoneczny dzień pokazuje niezwykłą sielskość krajobrazu Ponidzia. Poza parkami i cienistymi alejami w Busku jest też wypielęgnowany Ogród Tradycji, królestwo artysty malarza Marka Masłowskiego. Panuje tu spokój i cisza.
Między starymi jabłonkami pluskają strumyczki, wśród iglaków lśni oczko wodne z kwitnącymi nenufarami. Kobierce kwiatów, zieleń trawników, lipowe rzeźby, kolorowe krzewy, istna sielanka. Gościnni gospodarze tego bajkowego ogrodu zapraszają do drewnianej altany na ciasta własnej roboty i herbatkę. Z miejsca terapii w naturze pora na odwiedzenie pobliskiego Radzanowa, gdzie znajduje się Pracownia Sztuki Rustykalnej.
Olga Hnatyszak-Myśliwiec, założycielka pracowni kocha stare, zapomniane rzemiosła i z nich czerpie radość do życia. W kolorowej pracowni pani Olgi można lepić z gliny, malować na szkle, zrobić sobie samemu piękne korale, broszkę, bransoletkę. Inną pracownię w Nowym Folwarku zdobią rozwieszone na ścianach portrety w chomątach. Ta jedyna w swoim rodzaju galeria sztuki znana jest jako „Imasowa Pecyna”.
Jej autor – niepełnosprawny artysta, dziennikarz i poeta Michał Imasa jest jednocześnie autorem komiksu o koziołku Matołku. Szlak Wokół Słońca jest tak poprowadzony żeby pokazywać w Busku i jego okolicy piękne, oryginalne miejsca oraz ludzi-pasjonatów, którzy spełniając się twórczo te miejsca tworzą. Czerpią też radość z możliwości, jakie dają natura i przyroda. Poznawanie takich miejsc i takich ludzi to wielka frajda.
Zdjęcia: Andrzej Dobrzyński