Mieszkanie latarnika, pokój, w którym dyżurował tuż pod szczytem latarni, warsztat, oryginalne wyposażenie z końca XIX wieku i realistyczne dioramy. Opiekujący się latarnią morską w Świnoujściu pasjonaci, mimo obecnie jej lądowej blokady, rozpoczynają przedsięwzięcie, które ma dać temu wyjątkowemu zabytkowi nowe życie!
Pierwszym etapem tego przedsięwzięcia jest zebranie dokumentów i wykonanie projektu tzw. rehistoryzacji wnętrz. Środki na ten cel pasjonatom ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich udało się pozyskać z rządowego funduszu Polski Ład – Programu Ochrony Zabytków. Na to zadanie uzyskano blisko 150 000 zł – wszystko będzie jednak kosztowało kilka milionów złotych, bo poza przywróceniem pierwotnego układu pomieszczeń, przewidziano także zakup oryginalnych mebli, narzędzi i innych przedmiotów z epoki. Koncepcja „Nowe Światło, Nowe Życie” powstała w zespole pod kierownictwem Piotra Piwowarczyka i Agaty Kucharskiej.
– Naszym marzeniem jest, by spacer po latarni był podrożą w przeszłość – do przełomu XIX i XX wieku – mówi Agata Kucharska ze Stowarzyszenia Miłośników Latarń Morskich. – Goście, którzy nas odwiedzą, zobaczą, jak mieszkały rodziny latarników, magazyn paliwa do latarnianych lamp i będą się mogli położyć na twardym łóżku na szczycie latarni, na którym przez kilkadziesiąt lat czuwali strażnicy ognia – latarnicy. Dodatkowym elementem ekspozycji mają być realistyczne postacie latarników w historycznych strojach, a projekt w przyszłości ma być także uzupełniony nowoczesnymi hologramami. Warto dodać, że równocześnie pasjonaci chcą zorganizować razem z samorządem konkurs zagospodarowania okolic zabytku (taki ogłoszono już w 2018 roku), ale będzie to możliwe, gdy miną obecne obostrzenia w dostępie do latarni.
Z powodu wyznaczonej przez wojewodę w połowie kwietnia br. strefy ochronnej wokół terminalu LNG nie ma w Świnoujściu dostępu do dwóch ważnych dla turystyki zabytków: latarni morskiej i Fortu Gerharda. Mimo że są one poza strefą bezpieczeństwa, to z powodu zamkniętej ul. Ku Morzu nie można do nich dotrzeć od strony lądu, lecz tylko od wody. Pasjonaci, samorządowcy i mieszkańcy Świnoujścia liczą, że ten stan długo nie potrwa i „Królowa Jasności” znów będzie dostępna bez ograniczeń. Świnoujska latarnia morska jest najwyższą na polskim wybrzeżu i w całym basenie Morza Bałtyckiego. Jest też jedną z najwyższych na świecie i najwyższą wybudowaną z cegły. Na jej szczyt prowadzi 308 schodów. Wysokość wieży to 67,7 m, a wysokość światła 65 m n.p.m. Uruchomiono ją 1 grudnia 1857 roku.
Obecnie do latarni można się dostać jedynie drogą wodną. Statek wypływa codziennie z ul. Wybrzeże Władysława IV o godz. 10, 12.45 oraz 15.45, na Warszowie rejsy są 15 minut później. Dzięki wsparciu finansowemu Operatora Gazociągów Przesyłowych Gaz-System SA pakiet zawierający zwiedzanie latarni morskiej i Fortu Gerharda oraz rejs w dwie strony statkiem ma promocyjną cenę i kosztuje: 40 zł – bilet normalny, 30 zł – bilet ulgowy.
Fot. SMLM
