Prezentacja turystycznego tematu roku 2018 w Niemczech: Culinary Germany, czyli Kulinarne Niemcy, połączona z kolacją dla przedstawicieli polskiej branży turystycznej i mediów odbyła się w Centrum Sztuki Fort Sokolnickiego na Żoliborzu w Warszawie.
Organizatorem było przedstawicielstwo w Polsce DZT – Niemieckiej Centrali Turystyki, we współpracy z Visit Berlin. Wieczór prowadziła p. Agata Płońska z DZT, tematykę przybliżyli gościom dyr. przedstawicielstwa Centrali w naszym kraju Tomasz Pędzik oraz Christian Tänzler – rzecznik prasowy Visit Berlin i Catarina Erceg. A konsumpcję umilała śpiewaczka Marlena Uziębło z firmy Blue Angel z akompaniamentem męża.
Ciekawym pomysłem okazał się przyjazd i postawienie go w głównej Sali Centrum Sztuki Fortu niemieckiego czerwonego barobusu, serwującego, niezależnie od menu kolacji, typowe tamtejsze uliczne przekąski. Tematyka kulinarna – wizyty w restauracjach i kawiarniach – znajduje się na drugim miejscu, po zwiedzaniu zabytków, zainteresowań zagranicznych turystów przyjeżdżających do Niemiec.
Przed spacerami, zakupami, muzeami i wystawami, wędrówkami w przyrodzie, zwiedzaniem miast z przewodnikiem i barami oraz nocnym życiem. Skala popularności niemieckiej kuchnią jest rzeczywiście ogromna. Zagraniczni turyści przeznaczają na posiłki w lokalach 18,2% wszystkich wydatków podczas pobytu w Niemczech, co stanowiło w ub. r. 6,7 miliarda euro.
Tamtejsza gastronomia cieszy się wysokim poziomem zadowolenia gości ze względu na jej różnorodność i jakość. Ponad 300 restauracji w Niemczech szczyci się posiadaniem gwiazdek w kulinarnym przewodniku Michelina. Przy czym są takie we wszystkich krajach związkowych. Najwięcej – 74 – w Badenii – Wirtembergii, 51 w Nadrenii – Północnej Westfalii, 48 w Bawarii, 27 w Nadrenii Palatynacie i 20 w Berlinie.
Z przygotowanych przez #EnjoyGermanFood i przekazanych gościom wieczoru informacji wynika, że gastronomią najbardziej zainteresowani są ludzie młodzi i dobrze wykształceni, rodziny z dziećmi, mieszkańcy dużych miast i ludzie aktywni w Internecie i mediach społecznościowych. Ważny segment niemieckiej kuchni stanowią tamtejsze wina. W Niemczech jest 13 regionów winiarskich, a we wszystkich szlaki winne prowadzące przez winnice.
W sezonie można w wielu z nich korzystać z wyszynku serwowanego bezpośrednio przez winiarzy. Podarowany gościom wieczoru przewodnik w języku angielskim po regionach winiarskich: „Discovery Germany’s Wine Regions” liczy 192 strony, z wieloma ilustracjami i mapkami. Popularne zarówno wśród miejscowego społeczeństwa, jak i turystów krajowych oraz zagranicznych, są winobrania i festiwale winiarskie.
Największy, w Bad Durkheim, ma 600 lat tradycji, przyciąga 685 tys. odwiedzających i oferuje 300 gatunków win. Podobnie jak w wielu innych krajach, również w Polsce, kuchnie regionalne w Niemczech mają dużą różnorodność i typowe dla nich dania, potrawy lub przysmaki. W Badenii – Wirtembergii jest nim tort szwarcwaldzki. Specjalnością Berlina curry wurst – o smaku od łagodnego po piekielnie ostry.
Brandenburgia, to ojczyzna słynnych ogórków szprewaldzkich. Brema – kawy. Bawaria – oczywiście piwa. W Hamburgu nie należy pominąć rynku rybnego. Gastronomicznym znakiem Hesji jest zielony sos frankfurcki. Meklemburgii – Pomorza Przedniego świeże ryby prosto z morza. Nadrenia – Palatynat to kraina win dla koneserów.
Dolna Saksonia – herbaty wschodnio fryzyjskiej. Nadrenia – Północna Westfalia zaprasza m.in. na pierniki akwizgrańskie. Sara – kozi ser. Saksonia – Anhalt na kołacze zaś Szlezwik – Holsztyn na lubeckie marcepany. A to przecież tylko najbardziej znane tam smakołyki, obok których są dziesiątki innych doskonałych potraw. Szczególne miejsce w niemieckiej kuchni zajmuje chleb.
Jest tam 3200 rodzajów pieczywa, zaś Niemiecka Kultura Chleba należy do światowego dziedzictwa UNESCO. Trudno sobie wyobrazić kuchnię naszych zachodnich sąsiadów bez piwa. Istnieje tam 1300 browarów warzących około 5 tys. rodzajów piwa. Bardzo dobra jest też jakość wody pitnej, a woda mineralna pochodzi z ponad 800 źródeł. Niemiecka gastronomia oferuje nie tylko posiłki w lokalach, ale również festiwale żywności.
Uliczne wegańskie odbywają się m.in. w Dreźnie i Stuttgarcie. 25 lat tradycji ma Slow Food. Zaś oprócz szlaków winnych, warte poznania są również inne tematyczne. Np. sera w Allgäu, czy Stary Szlak Soli. Podczas wieczoru zaprezentowano osobno gastronomię w Berlinie. W ciągu ostatnich kilkunastu lat niemiecka stolica stała się bowiem wielkim ośrodkiem kultury kulinarnej.
„… jest miejscem – czytamy w przekazanych gościom materiałach – w którym kreatywni magicy kuchni spotykają się z „wolnymi duchami” sfery kulinarnej, wszyscy gnani swą pasją eksperymentowania, kosmopolitycznym światopoglądem i pragnieniem jakości”. W przewodniku Michelina na 2018 r. Berlin uzyskał potwierdzenie statusu także kulinarnej stolicy Niemiec.
Szczyci się 20 restauracjami z gwiazdkami, w tym 14 z jedna, zaś 6 z dwiema – więcej, niż w jakimkolwiek innym mieście w kraju. Nowości w berlińskiej gastronomii jest poro. Program New Dinners przyciąga kucharzy profesjonalistów z wielu krajów.
Seria degustacji zestawów restauracyjnych zwiększa cykl tamtejszych renomowanych i słynnych festiwali kulinarnych, takich jak: eat! Berlin, Craft Spirits Festiwal DESTILLE, czy Berlin Food Week. Skoro o Berlinie mowa, to trudno pominąć także zaprezentowaną w materiałach informacyjnych, bardzo korzystną dla turystów kartę turystyczną Berlin Welcome Card.
Zapewnia ona w cenie bezpłatne przejazdy transportem miejskim, rabaty w wielu miejscach do 50%, a także około 200 atrakcji. Ciekawy jest też program „Berlin dla całej rodziny” w którym znajdują się, z biletem dla całej rodziny z przewodnikiem dla dzieci, m.in. do Body Worlds i Muzeum Człowieka – Menschen Museum w wieży telewizyjnej koło Alexanderplatz.
Na koniec tej relacji z udanego wieczoru wspomnę jeszcze o menu zaserwowanej gościom kolacji. Na przystawkę pieczone figi z kozim serem i orzechami w szynce szwarcwaldzkiej i naleśniku. Zupa: krem z białych szparagów z chipsem z bekonu. Danie główne: pieczony filet z łososia w maśle klarowanym z białymi blanszowanymi szparagami w sosie holenderskim z młodymi ziemniakami z koprem, lub filet z kaczki na gruszkach prażonych w miodzie z ziemniakami fondant. Dla wegetarian i wegan oczywiście coś innego. Na deser zaś szarlotka z kulką lodów waniliowych. Do tego dobre wina białe i czerwone. W sumie pycha!
Zdjęcia autora
