ARMENIA: NORATUS – CHACZKARY NAD SEWANEM

 

 

Kilka kilometrów od zachodniego brzegu górskiego jeziora Sewan znajduje się największe obecnie skupisko chaczkarów. Kamiennych steli z wykutymi na nich krzyżami, innymi rysunkami, lub bardzo często bogatą ornamentyką, a czasami także napisami informującymi, kogo one upamiętniają, lub kto je ufundował. Są to tradycyjne ormiańskie płyty wotywne poświęcane ważnym wydarzeniom lub ludziom. W 2010 roku wpisane zostały one na Listę UNESCO jako niematerialne, kulturalne dziedzictwo ludzkości. Umieszczane były – i są, chociaż okres ich powszechności minął – na i w murach świątyń oraz klasztorów, przy wejściach do grobowców i na cmentarzach, a także na rozstajach dróg.

 

NAJPIĘKNIEJSZE PŁASKORZEŹBY

 

Na jednej monolitycznej, ustawionej pionowo płycie kamiennej, a miewają one rozmiary nawet 3 na 2 metry, chociaż bywają także znacznie mniejsze, lub mają kształt poziomy, przypominają nawet sarkofagi, znajdują się dwa i więcej krzyży. Jak również dodatkowe rysunki: głowy, wizerunki świętych lub postaci ludzi, sceny biblijne, sceny z życia osób, które upamiętnia chaczkar, zwierzęta itp.

 

A wszystko to nierzadko zdobione jest ornamentami, głównie roślinnymi lub geometrycznymi. Często o wysokich walorach artystycznych i precyzji wykonania. Szczególnie piękne przypisywane są konkretnym twórcom, lub znajdują się w znanych miejscach. Takim jest chaczkar wykuty w 1291 roku przez mistrza Poghosa znajdujący się w monastyrze Goszawank.

 

W klasztorze Gerhard dzieło mistrzów Timota i Mechtiara wykonane w 1213 roku, a w Haghpat wykuty w 1273 r przez Vahrama. I wiele innych. Wiele starych, pięknych i zabytkowych chaczkarów znajduje się w monasterze i siedzibie katolikosa – najwyższego zwierzchnika Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzyniu koło Erewania oraz w przebogatym Muzeum Historycznym w stolicy.

 

ZACHOWAŁO SIĘ OKOŁO 40 TYSIĘCY

 

Trafić można jednak także na bardziej prymitywnie wykonane chaczkary, lub zniszczone wskutek działania warunków atmosferycznych w ciągu wieków. Ocenia się, że do naszych czasów dotrwało ich około 40 tys. Przy czym znajdują się one nie tylko na obszarze Armenii w jej obecnych granicach, ale i na ziemiach dawnych, należących współcześnie do Gruzji, Turcji i Azerbejdżanu.

 

Najstarszy datowany chaczkar zachowany na terytorium Armenii pochodzi z roku 879. Wykonany został na polecenie królowej Katranidy, żony króla Aszota I Bagratuni, dla monasteru w Garni. Wiele cennych pochodzi z wieków X – XIII, przy czym na przestrzeni stuleci ich sposób wykonania i ornamentyka ulegały zmianom. Negatywny wpływ na rozwój chaczkarów miały obce najazdy na Armenię.

 

Seldżuków oraz Mongołów, a następnie podział kraju w wiekach XVI i XVII między Persję i Turcję osmańską. Ale później, a także współcześnie, powstawało i powstaje sporo nowych „kamiennych krzyży”.

 

Również poza granicami Armenii, w krajach i miejscach, w których żyje ormiańska diaspora. Obecnie największym skupiskiem chaczkarów jest, istniejące od średniowiecza, cmentarzysko w Noratusie. Znajduje się ich tu około 900.

 

ISLAMSCY BARBARZYŃCY I NIEŻYCZLIWI SĄSIEDZI

 

Wcześniej takim miejscem był cmentarz w Julfie w azerbejdżańskim Nachiczewaniu. Ale od 2005 roku tamtejsze ormiańskie chaczkary są, a przynajmniej były, bo proceder ten nagłośniono w świecie porównując go z barbarzyństwem islamskich Talibów, którzy zniszczyli słynny kamienny posąg Buddy w Afganistanie, systematycznie niszczone przez azerbejdżańskich żołnierzy.

 

Słyszałem również o przypadkach niszczenia ormiańskich chaczkarów w Gruzji. Tu, w Noratusie, zostały one niedawno odnowione – bez naruszania patyny, jaka pokryła je w ciągu wieków – za środki amerykańskiego departamentu stanu. O czym informuje tablica wyłącznie w języku angielskim. Na rozległym obszarze, obok starego, ale również i współczesnego cmentarza, stoją one i leżą pojedynczo oraz grupami.

 

Nawet po kilka: 3-6 pionowo obok siebie, także m.in. przy starym grobowcu. Chociaż nie brak również ustawionych pojedynczo. Ale zachowane w tym kształcie i tak ustawione stanowią jednak mniejszość. Dominują chaczkary poziome, przypominające kształtami sarkofagi, o zdobionych bocznych płaszczyznach, z reguły tylko jednej.

 

Przeważnie wykuto na nich krzyże i to nie jeden, lecz kilka. Ale także różne, bogato dekorowane sceny. Jedną z najciekawszych jaką oglądam, chociaż poświęconych nieznanemu wydarzeniu, jest scena wesela. Być może wydarzyła się podczas niego jakaś tragedia upamiętniona w ten właśnie niezwykły sposób.

 

ANTYCZNE PRAWZORY

 

Trafić można również na inne sceny, a przynajmniej wykute pojedyncze postacie lub ich głowy. Jest to rodzaj sztuki kamieniarskiej spotykany tylko tutaj, ewentualnie na innych dawnych terytoriach Armenii. Przy czym, jak udowodniają uczeni, nie powstał on dopiero w okresie chrześcijaństwa, które – przypomnę – stało się tu religią państwową jako w pierwszym kraju świata, w 301 r.

 

Już bowiem w czasach prehistorycznych mieszkańcy tych ziem ustawiali w górach, u źródeł rzek oraz na granicach osad, kamienne stele – wiszary uważane za prekursorów chaczkarów. Wyobrażano na nich baśniowych bohaterów lokalnych mitów i opowieści, pokrywano kamienie płaskorzeźbami przedstawiającymi ptaki, skóry i łby baranów, a także wykuwano teksty i opisy pismem klinowym.

 

W epoce antycznego państwa Urartu jego królowie ustawiali kamienne, pionowe płyty z tekstami opowiadającymi o ich dokonaniach i ustanowionych prawach. Podobne stele wykonywano również w okresie hellenistycznym – czasach pierwszej dynastii królów armeńskich – Artaszesidów. Już wówczas wymyślono technologię ustawiania tych steli – chaczkarów.

 

PIERWSZE CHACZKARY

 

Z masywną podstawą w postaci kamiennego bloku, w którym wykuwano odpowiednie otwory, a następnie wstawiano w nie pionowo płytę z już wykonanym rysunkiem, ornamentami i ew. tekstami. Te płyty – pomniki z epoki Urartu i hellenistycznego stały się prawzorami dla chaczkarów, które pojawiły się już w pierwszych latach chrześcijaństwa.

 

Przy czym najstarsze wysokie stele pokryte płaskorzeźbami znalezione w różnych miejscach Armenii, przede wszystkim na zboczach góry Aragac (4095 m n.p.m.) – najwyższej w jej obecnych granicach, były jednak, zdaniem uczonych, związane z ówczesnymi obrzędami pogrzebowymi. Przy czym tematyka tych płaskorzeźb była tradycyjna.

 

Przedstawiały one św. Grzegorza Oświeciciela, króla Trdata III, który osadził w lochu przyszłego świętego i kazał zamordować święte mniszki Rypsyme i Gajane, za co zamieniony został wraz z dworem w stado świń. Rzadziej także biblijnego Daniela w paszczy lwa, trzech młodzieńców w ognistym piecu, a rzadziej Chrzest i Ukrzyżowanie.

 

Za poprzedniczki ormiańskich chaczkarów uważane są wczesno średniowieczne okrągłe lub ośmioboczne kolumny, a także kwadratowe w przekroju słupy, na których wykuwano krzyże.

 

Znajdowano je na całym obszarze historycznej Armenii. Najstarsze z nich datowane są na V-VII wieki. Natomiast, jak już wspomniałem, najstarszy znany datowany chaczkar pochodzi z roku 879.

 

Zdjęcia autora

 

Autor uczestniczył w podróży studyjnej po Armenii zorganizowanej przez warszawskie biuro podróży „Bezkresy” i Seven Days Travel Company z Erewania,

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top