Norwegia, pomimo wielu atrakcji, zwłaszcza słynnych fiordów, nie należy do państw licznie odwiedzanych przez polskich turystów. Główną przyczyną są ceny, jedne z najwyższych, jeżeli nie najwyższe w Europie. Ponadto chyba większość naszych rodaków preferuje jako miejsce urlopów kraje cieplejsze, ze słonecznymi plażami. W kraju Wikingów jest jednak co oglądać oraz przeżywać. Przekonać się o tym można chociażby czytając nowy przewodnik Michelina po Oslo wydany w polskim przekładzie przez Bezdroża. Jest on, tak jak pozostałe w tej „kieszonkowej” serii, obficie ilustrowany kolorowymi zdjęciami. Zawiera też cztery plany poszczególnych dzielnic norweskiej stolicy, plan jej sieci komunikacyjnej (T-Bane) z wszystkimi przystankami oraz ruchomy plan miasta. A ponadto krótkie informacje i ciekawostki w ramkach na szarym tle włamane w tekst. Niestety bez ich spisu, co utrudnia znalezienie potrzebnej. Przewodnik otwierają „Nasze podpowiedzi”, czyli sugestie, co w Oslo przede wszystkim warto zobaczyć i przeżyć. Sporą pomocą dla tych, którzy do tego miasta wybierają się po raz pierwszy i mają ograniczony czas, jest propozycja programu zwiedzania „Oslo w trzy dni”, z ewentualnością przedłużenia pobytu i poznania tam dodatkowo jeszcze czegoś wymienionego osobno.